Gran Canaria - hotel Mirador Maspalomas by Dunas
Tym razem lecieliśmy do Hiszpanii z biurem podróży Itaka. Zaproponowano nam pobyt w 3-gwiazdkowym hotelu Mirador Maspalomas by Dunas na południu wyspy. Zaletą pobytu w kurorcie Maspalomas jest bliskość piaszczystych plaż, które ciągną się u podnóża efektownych wydm. Miejsce w którym ocean spotyka się z pustynią, zadziało na naszą wyobraźnię. Dodatkowo klienci chwalili hotelową kuchnię, choć pojawiały się także uwagi dotyczące przestarzałego wyposażenia pokoi.
Dziedziniec hotelowy z dwoma basenami. |
Mirador usytuowany jest w głębi miasta, około 3.5 km od plaży. Na szczęście mamy do dyspozycji autobus hotelowy, który dowodzi za darmo turystów w okolice Playa de Maspalomas. W kierunku plaży odjeżdża on o godzinach: 9:30, 10:30, 11:30 i 12:30. Nie liczcie jednak na punktualność. Zwykle trzeba trochę poczekać na transport. Jeśli jakimś cudem nie załapiecie się na ten autobus, można zejść 10 minut do przystanku Curce el Tablero i z niego pojechać do Faro de Maspalomas. Stamtąd już rzut beretem na plażę. Połączenia możecie sprawdzić na stronie przewoźnika Guaguas GLOBAL.
Obsługa na recepcji komunikuje się po angielsku. Byli zawsze mili i uczynni.
Wyżywienie w hotelu jest na dobrym poziomie. Wybór dań jest dość spory. Nie trafiłem na nic, co by mi nie smakowało. Jedynym małym minusem jest obsługa stołówki, która nie zawsze daje radę. Nie do końca to jednak ich wina. Uwijają się jak w ukropie, jednak hotel jest bardzo duży i zdarza się, że akurat przychodzi jednocześnie na posiłek bardzo wielu gości. Musicie się z tym liczyć, że bywa tam bardzo tłoczno. Kucharze jednak bez problemu wyrabiają z dostarczaniem kolejnych porcji. Na sali jest czysto, a kelnerzy mili i uśmiechnięci.
Stołówka hotelowa. |
Pokoje są czyste. Wymiana prześcieradeł (ręczników) i sprzątanie odbywa się codziennie. Klimatyzacja jest zbędna. Od oceanu wieje bowiem bryza, która czyni klimat w pokoju znośnym. W nocy bywa tak, że przy otwarty, oknie balkonowym bywało nam chłodno. Mieszkaliśmy w budynku C, a nasz balkon był usytuowany tak, że w oddali widzieliśmy ocean.
Wyposażenie pokoi także było przyzwoite. Łóżka bardzo wygodne. Spałem na dostawce, która również była niczego sobie. Jedynie szafa na ubrania zdradzała ślady intensywnego użytkowania. Łazienka była duża, wyposażona w dużą umywalkę, wannę z prysznicem oraz sedes. Na suficie zainstalowano duży wentylator sterowany panelem umieszczonym na ścianie (6 szybkości obracania).
Dodatkowe atrakcje w hotelu nie porywają. Wieczorami można wziąć udział w karaoke czy posłuchać występów wokalistów. Nie są one jednak specjalnie urozmaicone. Czasami odbywały się jakieś gry i zabawy w basenie, ale my jesteśmy turyści plażowi, więc basen niespecjalnie nas podnieca. W okolicach recepcji znajdowały się stoły do bilarda oraz mały salon z automatami do gier.
Podsumowując, jest to hotel dla ludzi, którzy nie mają wielkich wymagań. Plusem na pewno jest wyżywienie i miła obsługa. Mały minus to atrakcje dodatkowe i położenie (daleko od plaży).
Komentarze
Prześlij komentarz