Zakynthos

Wyspa należąca do archipelagu Wysp Jońskich, nazywana też czasami "Kwiatem Wschodu". Znajduje się niedaleko Półwyspu Peloponez. Uznawana jest za najbardziej zieloną grecką wyspę. Niestety jej położenie (na styku płyt tektonicznych Afrykańskiej i Eurazjatyckiej) wystawia ją na ryzyko trzęsień ziemi. Jedno z większych wystąpiło w tym rejonie w 1953 roku. Zniszczyło zabudowania na całej wyspie, wywołało pożary i zabiło wielu ludzi. Wyspa jest bardzo popularna wśród Polaków. Na wschodnim wybrzeżu znajduje się wiele turystycznych miejscowości oferujących piękne plaże i niezwykle czystą lazurową wodę.

Plaża Bouka w Tsilivi.

My odbyliśmy po niej wycieczkę "Zakynthos w 1 dzień" z biurem Project Holidays. Było to intensywne kilka godzin. Przejechaliśmy wyspę z północy (Przylądek Skinari) na południe (Zatoka Laganas), zobaczyliśmy wiele pięknych miejsc, które postaram się Wam teraz pokrótce opisać.

Plaża siarkowa Xigia

Ciekawe miejsce, które odwiedziliśmy na samym początku wycieczki. Malutka plaża wciśnięta między wysokie klify. Na plaży unosi się charakterystyczny zapach siarki. Woda jest dość chłodna. Musimy też pamiętać o tym, że kąpiel w niej zostawi na naszej skórze na kilka dni specyficzny aromat. W okolicznych klifach znajdują się groty, do których ktoś uparty mógłby próbować wpłynąć. Nie można tego jednak robić, ponieważ znajduje się w nich duże stężenie oparów siarki, które może doprowadzić do śmiertelnego nawet zatrucia organizmu. Powyżej plaży znajduje się taras widokowy i mała kantyna.

Plaża siarkowa Xigia.

Przylądek Skinari

Najdalej na północ wysunięty fragment wyspy. Czaruje efektownymi klifami, w których woda pracowicie wypłukała duże groty.

Klify i zatoczki północnego wybrzeża.

Z tego miejsca popłynąć możemy do słynnej Zatoki Wraku lub zasiąść przy uroczym biało-niebieskim wiatraku, rozkoszując się widokami urozmaiconego północnego wybrzeża wyspy.

Charakterystyczny wiatrak przy barze.

Zatoka Wraku

Jedna z najsłynniejszych zatok w Grecji. Unikatowy punkt na mapie wyspy Zakynthos i jednocześnie jej symbol. Przepiękna plaża Navagio, na której od lat spoczywa smagany sztormami i spieczony słońcem wrak przemytniczego statku. Nie będę opisywał Wam historii tej jednostki. Możecie się z nią zapoznać na stronie Project Holidays, do czego mocno zachęcam. Niestety plaża od dwóch lat nie jest dostępna dla turystów. Można jedynie wpłynąć do zatoki i podziwiać jej uroki z pokładu statku wycieczkowego. Bywa więc na tych wodach niezwykle tłoczno, choć zdarzają się przypadki, że jest pusto i można nasycić się urokami tego miejsca. Woda tu jest bowiem lazurowa, a potężne klify otaczające zatokę rzucają odrobinę zbawczego cienia.

Statki czekające na swoja kolej, by wejść do zatoki.

Fakt, że na plażę od dwóch lat nie schodzą turyści, skłonił w tym roku samicę żółwia Caretta caretta do złożenia jaj tuż przy samym wraku.

Plaża Navagio i słynny wrak statku przemytniczego.

Opodal zatoki udało nam się zakotwiczyć na dłuższą chwilę i zakosztować kąpieli w niespotykanie błękitnej chłodnej wodzie. Chwila ta została uwieczniona przez moją niezawodną żonę.

Błękitne Groty

Niedaleko przystani na Przylądku Skinari znajdują się efektowne brązowo-białe klify, w których morska woda przez setki lat wypłukała głębokie groty. Miejsce to jest wyjątkowo malownicze.

Klify północnego wybrzeża z malowniczymi grotami.

Mieliśmy też możliwość kąpieli opodal. Udało się nam zobaczyć całe ławice ryb. Bardzo przyjemne miejsce. Jeżeli popłyniecie odpowiednio małą łodzią, Wasz kapitan prawdopodobnie wpłynie do Groty Miłości. Ma ona oszałamiającą akustykę. Wysłuchaliśmy utworu "I Will Always Love You" Whitney Houston puszczonego z głośników  na łodzi i przyznaję, że było to niezwykłe doświadczenie.

Kolor wody w Grocie Miłości.

Wrażenia dopełnia kosmiczny kolor wody we wnętrzu groty. Przedmioty włożone do niej przybierają natychmiast kolor zwany "electric blue". Poniżej film nakręcony w Grocie Miłości przez moją żonę Asię:

Zatoka Laganas

Ostatnim etapem naszej wycieczki była znajdująca się na południu wyspy Zatoka Laganas. Z przystani w miejscowości Agios Sostis popłynęliśmy niewielką łodzią ze szklanym dnem na oszukiwanie żółwi Caretta caretta.

Stworzenie to osiąga zazwyczaj do 120 cm długości i około 150 kg wagi. Największy znany osobnik miał jednak aż 500 kg! Samice tego gatunku upodobały sobie plaże Zatoki Laganas i pobliskich wysp jako miejsca lęgowe. Podobno w ich okresie rozrodczym bywa ich tam nawet około 700 osobników. Samice zakopują jaja na plażach około metr pod ziemią. Małe żółwie wykluwają się i mają do pokonania długą drogę na powierzchnię. Nie wychodzą jednak w dzień (choć zdarzają się wyjątki). Młody osobnik wygrzebując się z gniazda wyczuwa gorący piasek i nie wychodzi. Czeka do nocy, aż się ochłodzi na powierzchni. Młode osobniki wchodzą do wody i płyną od razu w okolice Afryki czy nawet Zatoki Meksykańskiej. Niestety przeżywa jeden na tysiąc. Wiele z nich pada ofiarą drapieżników, ale też ludzi, które traktują je jako przysmaki w niektórych miejscach świata.

Ciekawostka!
Żółwie Caretta caretta mają "wbudowany GPS" i jest on niezwykle precyzyjny. Zapamiętują one bowiem plażę, na której wykluły się z gniazda. Jeżeli jest to samica, to jako dojrzały osobnik wraca z daleka zawsze na "swoją plażę", by samemu też znieść tam jaja. Zostało to udowodnione naukowo.

Naszemu kapitanowi udało namierzyć pięknego osobnika, który łaskawie po kilku minutach oczekiwania (ten skurczybyk potrafi się nie wynurzać przez 20-40 minut) wyłonił się z wody w celu nabrania powietrza (żółwie mają płuca). Moment ten uwieczniła moja żona Asia:

Wyspa Marathonisi

Niedaleko miasteczka Agios Sostis znajduje się wyspa Marathonisi. Ma ona kształt... żółwia. Może dlatego, że jej piaszczysta plaża to ulubione miejsce żółwi Caretta caretta, które zakładają tam gniazda. Jedynie pas kilkunastu metrów przy samej wodzie jest dostępny dla turystów. Reszta jest odgrodzona, obwieszona ostrzeżeniami w kilku językach, a gniazda żółwi oznaczone specjalnymi konstrukcjami.

Gniazda żółwi Caretta caretta na plaży Marathonisi.

Do plaży dobijają jedynie niewielkie jednostki.

"Desant" na plaży Marathonisi.

Woda tutaj jest krystalicznie czysta. Pobliskie skały zachęcają do założenia maski i zakosztowania snorkelingu. Dla głodomorów też jest ciekawa alternatywa. Można bowiem dokonać zakupów z pokładu pływających sklepów, które również wypływają na plażę.

Pływające sklepy przy plaży Marathonisi.

Wyspa Ślubów

Z przystani Agios Sostis dostać się można malowniczym mostkiem na Wyspę Ślubów (Cameo). Wejście jest płatne, a wyspa prywatna.

Most na Wyspę Ślubów.

W zatoczce po drugiej stronie wysepki znajduje się miejsce, które można wynająć i wziąć tam ślub. Z tego co słyszałem tanio nie ma, jednak sceneria urocza. W poprzek zatoki powiewają na wietrze ślubne welony.

Zatoka ślubów.